Wiele osób twierdzi, że skutecznym sposobem na zmianę życia lub pewnych jego aspektów są afirmacje, siła woli i pozytywne myślenie. Niektórzy nawet idą krok dalej i nazywają afirmacje jednym z narzędzi prawa przyciągania. Prawo przyciągania to jedno z podstawowych praw, którymi rządzi się wszechświat. Polega ono na tym, że to na czym koncentrujesz swoją uwagę to wzmacniasz, jeśli koncentrujesz się na braku czegoś i emocjach z tym związanych- jesteś smutna, sfrustrowana to wzmacniasz w swoim życiu doświadczanie tego samego czyli braku- pieniędzy, miłości, rodziny.
Jak nie masz kasy to powtarzaj sobie, że ją masz, myśl pozytywnie i w końcu ta kasa się pojawi. A jak się nie pojawia to nie przejmuj się, powtarzaj dalej, na pewno w końcu się pojawi- no przecież tak działa to prawo… No nie wiem jak wy ale ja widzę w tej koncepcji parę dziur. Dlaczego to nie działa? Afirmacje i pozytywne myślenie jest tworzone przez tzw. świadomy umysł. No i co z tego zapytasz? Badania pokazują, że w ciągu dnia tylko przez 5% czasu używamy naszego świadomego umysłu.
A czego używamy przez pozostałe 95% czasu w ciągu dnia?
Otóż przez pozostałe 95% czasu używamy naszej podświadomości, która jest jak super szybki komputer, który gromadzi i przetwarza informacje z prędkością 40 milionów bitów na sekundę! Dla porównania nasza świadomość przetwarza 40 bitów informacji na sekundę a więc podświadomość jest milion razy szybsza!
Jaki z tego wniosek? Afirmacje są tworzone, przez Twój świadomy umysł, który działa przez 5% czasu w ciągu dnia. Czyli w ciągu dnia przez 5% czasu powtarzasz sobie, że Twoje życie to pasmo sukcesów, jesteś bogata i pływasz w luksusie ale co z tego jeśli przez 95% czasu korzystasz z tego co masz zapisane w swojej podświadomości. Te 5% czasu to po prostu za mało, dużo za mało żeby cokolwiek zmienić. Możesz sobie powtarzać „jestem bogata”, chodzić uśmiechnięta i udawać, że jest spoko, na zasadzie nie mam kasy tyle ile bym chciała ale będę udawać że już ją mam i w końcu to sobie przyciągnę. Chyba sama już widzisz, że nie ma szans żeby to działało.
Czy to oznacza, że prawo przyciągania nie działa? Oczywiście, że nie! Działa jak najbardziej. Problem polega na tym, że badania pokazują, iż 70% przekonań, które są zakodowane w Twojej podświadomości jest destrukcyjna! Czyli świadomy umysł kreuje myśli typu- jestem warta życia w bogactwie i w szczęściu a jednocześnie w podświadomości masz zakodowane przekonania, że nic Ci się w życiu nie udaje, że masz pecha i że jesteś za brzydka i zagłupia żeby być szczęśliwa. To tak jakbyś jechała samochodem jednocześnie wciskając gaz i hamulec. Nie ma szans żebyś w ten sposób gdziekolwiek zajechała.
Jeszcze większy problem w tym, że często zupełnie nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak ogromny wpływ na nasze życie mają te destrukcyjne przekonania. Często nam się wydaje, że no ok moi rodzice się rozwiedli, albo mój ojciec pił, ale ja już dawno się z tym pogodziłam i sprawa jest już załatwiona. No nie jest, gdyby była to byłabyś tam gdzie byś chciała, z tym, o którym marzysz w takich okolicznościach jakie uważasz za najpiękniejsze. Skoro czytasz ten artkuł to pewnie szukasz odpowiedzi na pytanie- co robię nie tak, że nie mam tego czego chcę? Więc sorry, zrozum to co w życiu przeżyłaś (zwłaszcza w dzieciństwie) ma największy wpływ na to jaka jesteś i jak masz w życiu teraz, w chwili obecnej. Chociaż nie wiem jak długo będziesz od tego uciekać w końcu Cię to dogoni. Ty możesz kontynuować ucieczkę, iść po antydepresanty, coraz częściej pić wino, coraz więcej jeść, coraz mocniej ćwiczyć, biegać czy kupować coraz więcej ciuchów… Możesz nawet robić to wszystko jednocześnie, cały czas gonić, cały czas gdzieś się spieszyć, cały czas próbować zająć myśli czymkolwiek- muzyką, filmem, serialem, rozmową o wszystkim i o niczym, jedzeniem, piciem, paleniem, sexem, sprzątaniem. Możesz wypełniać swój dzień po same brzegi różnymi zajęciami i tak w końcu przyjdzie moment, że padniesz i będziesz musiała poczuć siebie. Swój smutek, ból, frustrację, złość, żal, beznadzieję. Wcześniej on wylewał się tylko przez moment. Jak usłyszałaś jakąś smutną piosenkę, Jak oglądałaś jakąś wzruszającą scenę w filmie. W końcu coś pęka i wszystko się wylewa, zalewa wszystko dokoła i wtedy nie ma wyjścia, zaczynasz szukać sposobu żeby sobie pomóc.
Możesz trafić na różne metody, sama próbowałam wielu. Przeszłam długą drogę i wiem, że cały czas jeszcze długa droga przede mną. Jak już raz się wejdzie na ścieżkę rozwoju to się z niej nie schodzi. Nie da się, czasem możesz się gdzieś zatrzymać na moment, czasem gdzieś utknąć i nie móc ruszyć dalej ale zawsze jesteś w drodze. Ta podroż jest czasami radosna, innym razem straszna czy smutna ale jedno jest pewne, po to masz wolną wolę aby z niej korzystać i Tworzyć tę podróż świadomie, zgodnie z tym czego chcesz. Masz prawo do życia zgodnie z najlepszym możliwym scenariuszem, nie musisz się zadowalać byle czym. Nie musisz akceptować kompromisów. Możesz żyć w fajnym związku, zarabiać pieniądze tak jak lubisz, robiąc to co lubisz, możesz przy tym żyć w zgodzie z sobą i ze światem. Nie musisz się męczyć, możesz żyć inaczej.
Jak chcesz zjednoczyć swoje świadome pragnienia, cele, marzenia z podświadomymi przekonaniami, przywrócić przepływ, obfitość w swoim życiu, zapraszam Cię na sesję PSYCH-K®. Porozmawiamy, ustalimy w którym miejscu utknęłaś i gdzie chcesz dotrzeć. Zintegrujemy to co świadomie chciałabyś mieć, z tym co ma zaprogramowana Twoja podświadomość i doświadczysz w swoim życiu kwantowego przyśpieszenia w kierunku Twojego własnego raju na ziemi.